Śmierć czyni cię piękną - i to nie jest film z Meryl Streep

Spisie treści
Moi przyjaciele często pytają mnie, dlaczego tak pasjonuję się makijażem i pielęgnacją skóry, i nie jest łatwo wyjaśnić to w dwóch linijkach. Ta pasja narodziła się, gdy byłam dzieckiem, kiedy zaczęłam rozumieć wielką moc makijażu. Patrzyłam, jak mama nakłada makijaż w łazience przed wyjściem do pracy i zaintrygowały mnie kolory, którymi do tej pory rysowałam tylko postacie z kreskówek, i fascynowały mnie odcienie, które tworzyły na powiekach, na twarz, policzki i usta.Zauważyłem, że jego wyraz twarzy się zmienił, że kolory zlewały się z cerą, w grze światła i cienia, która mnie zaskoczyła. Wtedy zdałem sobie sprawę, że te kolory zamknięte w strąkach o oryginalnych kształtach, jeśli są dobrze użyte, przy niewielkim wysiłku, mogą uwydatnić i przekształcić rysy twarzy. Wydawało się to magicznym zaklęciem w oczach małej dziewczynki, która wciąż była daleko od tego świata, ale która już wiedziała, że ​​pędzle i kolory zawsze będą częścią jej życia. I tak nadszedł czas, kiedy mogłem eksperymentować na sobie: moja twarz była pustym płótnem do malowania. Na początku oczywiście wyglądałem jak kubistyczny obraz, biorąc pod uwagę mało prawdopodobne kombinacje, ale powoli doszedłem do akceptowalnych rozwiązań, stając się bezpieczniejszymi przy użyciu pudrów, kremów, pędzli i wszystkiego innego. Potem boom na samouczki makijażu na YouTube zrobił resztę.Wiele kobiet uważa, że ​​makijaż jest zbyteczny, powierzchowny, zbyt wymagający, zbyt trudny do nauczenia się. W rzeczywistości my, współczesne kobiety, jesteśmy skłonni myśleć, że makijaż jest ambicją naszych czasów, ale generalnie nigdy nie patrzymy wstecz, aby zrozumieć teraźniejszość. Jednak przeszłość nas uczy, nawet jeśli chodzi o makijaż.A cytując Vulvię, jedną z moich ulubionych postaci z Corrado Guzzanti, czy wiesz, że w cywilizacji egipskiej dziesięć tysięcy. C. czy kosmetyki były ważnym elementem życia codziennego?Będziesz zdumiony, gdy dowiesz się, że pierwszymi, którzy użyli makijażu, byli kapłani egipscy, a byli to mężczyźni. Nosili makijaż, aby celebrować nabożeństwa i nakładali ciemną pastę na oczy i brwi, wykonaną z zmielonej mieszanki siarczków popiołu, ochry, ołowiu, miedzi, realgaru i arsenu, połączonych tłustą maścią zwaną „kohl” ( Kajal w kulturze arabskiej). Ci ludzie wierzyli, że makijaż ma znaczenie duchowe, jest przyjemny dla bogów i chroni ich nie tylko przed złem, ale także przed promieniami słońca.Od czasów starożytnych pomadki, kolorowe pudry i pierwotny eyeliner były używane nie tylko w celach estetycznych, ale także olejki i kremy, które były stosowane w celu ochrony skóry przed upałem czy wiatrem. W starożytnej Grecji blada twarz była synonimem arystokratycznej urody: biała skóra zawsze była symbolem szlachty, a ciemna karnacja była typowa dla niższych klas, tych, którzy pracowali w polu lub w plenerze.Tak więc zwyczaj nakładania ołowiu białego, ołowianego białego proszku, nieorganicznego pigmentu graficznego składającego się z zasadowego węglanu ołowiu, rozprzestrzenia się na twarz. Biały ołów był również używany przez rzymskie kobiety, które jednak dodawały do ​​mieszanki ołowiową czerwień, aby nadać skórze twarzy różowy odblask.W krainie Wschodzącego Słońca makijaż sięga czasów starożytnych, wystarczy pomyśleć o japońskich gejszach. W kulturze azjatyckiej standardem piękna była blada twarz - wyraźny znak szlachetności. A biały ołów, który odniósł wielki sukces w historii makijażu, wciąż można znaleźć w renesansie. Królowa Elżbieta I była bardzo znana ze swojej bladości, uzyskanej dzięki zastosowaniu tego pigmentu, ale w najnowocześniejszej wówczas wersji nazywano go „Maską Młodości”. W tym samym okresie jeszcze mniej zamożne kobiety, próbując odtworzyć ten sam blady efekt, nakładały na twarz białka jaj.Ale włosy też miały swoje przyczyny. W 1700 roku modne były ogromne fryzury, tylko z tą krótką wskazówką przychodzi na myśl słynna królowa Francji, Maria Antonina, znana ze swoich ekstremalnych fryzur, często wykonanych dzięki drewnianym konstrukcjom, które podtrzymują cały ambaradan, a tłuszcz był używany do stylizacji. Tak naprawdę z tamtego okresu pamiętamy brzydkie zapachy, bo nie oszukujmy się, kobiety i mężczyźni nie myli się zbyt często.Wreszcie, na początku XX wieku jednym z must-have w świecie urody był tusz do rzęs umożliwiający uzyskanie długich i gęstych rzęs. W tamtych latach Lash Lure rozprzestrzeniał się, barwnik do brwi i rzęs, który okazał się zabójczy. W rzeczywistości podstawą tego kosmetyku była toksyczna smoła węglowa. Przez wieki pochłonął kilka ofiar. Ale nie panikuj, na szczęście ku uciesze wszystkich, dziś dzięki nowym technologiom i badaniom naukowym mamy kosmetyki, które nie zawierają substancji niebezpiecznych dla zdrowia. W rzeczywistości makijaż jest coraz bardziej obecny w życiu każdej kobiety. Makijaż nie oznacza zamieniania się w posągi gotowe do wystawienia w muzeum figur woskowych: nie do tego dążymy. Nie oznacza to podążania za stereotypami proponowanymi przez portale społecznościowe i wspieranie aktualnej mody, ale kreowanie osobistej wizji poprzez pozytywne podejście do makijażu i używanie go jako magicznej różdżki, aby czuć się swobodnie i swobodnie w każdych okolicznościach, bez poczucia frywolności. lub powierzchowne. Przecież spojrzenie w lustro po nałożeniu makijażu i polubieniu siebie nigdy nikogo nie zabiło.
Tekst i ilustracja: Valeria Terranova

Interesujące artykuły...