Dla tych, którzy nie chcą mieszkać razem, jest LAT: mieszkają razem, ale w oddzielnych domach

Coraz więcej par decyduje się mieszkać w oddzielnych domach, jednocześnie będąc razem. Dlatego (być może) ci, którzy wybierają LAT, Living Apart Together, mają rację

Wspólne życie jest trudne: wspólne przestrzenie, wspólne czasy, mniej czasu dla siebie.

A biorąc pod uwagę, że w dzisiejszych czasach nie ma zamiaru iść na kompromis w zakresie autonomii i wolności, obserwujemy narastające dziwne zjawisko: zjawisko narzeczone, które decydują się nie mieszkać razem, każdy we własnym domu.

Prawdziwa rewolucja, która zmienia tradycyjne modele relacji miłosnych.

Ale dlaczego rośnie? Dlaczego być może jest to właściwy klucz do ochrony pasji i miłości.

Albo może nie.

(Kontynuuj po zdjęciu)

Co oznacza LAT

Zjawisko to jest tak powszechne, że ma już rozszerzenie Imię. A nawet akronim: LAT .

LAT Couples (co oznacza Living Apart Together) jest ich coraz więcej i coraz częściej spotyka się je w dużych metropoliach.

To jest o zaangażowani funkcjonariusze, którzy za obopólną zgodą postanawiają nie mieszkać razem, każdy pozostaje w domu, ale regularnie kontynuuje związek.

Kobiety najmniej chcą mieszkać razem

Według danych zebranych przez portal randkowy Parship.com, mniej niż jedna trzecia singli marzy o wspólnym życiu a nawet mniej do zawarcia małżeństwa.

Dochodzenie również to ujawniło kobiety są najmniej skłonne do wspólnego zamieszkania: wśród młodych samotnych kobiet 18% przyznało, że chce się zaręczyć, ale nie mieszka z partnerem.

Podczas gdy tylko 8% mężczyzn chce zachować niezależność w domu.

Dzieje się tak, ponieważ pomimo emancypacji i równości, to na kobietach kończy się większość prac domowych pomnożone przez dwa?

Zalety mieszkania w różnych domach

Mieszkanie w oddzielnych domach ma niezaprzeczalne zalety, te same, którymi delektowaliśmy się, kiedy byliśmy zaręczeni, ale mieszkaliśmy razem z naszymi rodzicami.

Przede wszystkim ograniczona odpowiedzialność odgrywa rolę drugorzędną: jeśli nie dzielisz przestrzeni, nie dzielisz się nawet obowiązkami i obciążenia domowe, takie, które na dłuższą metę grożą zakłóceniem harmonii par.

Za takie zadania jak sprzątanie domu, wyrzucanie śmieci i utrzymywanie porządku w łazience nie odpowiada para. Wynik? Czuje się zwolniony z zadań i obowiązków.

Kiedy mieszkamy razem, łatwiej i bardziej podstępnie jest zamiast tego popaść w codzienną rutynę na poziomie miłości spotykać się tylko wtedy, gdy naprawdę chcesz cieszyć się wolnością wyboru sama w sobie pozytywnie wpływa na samopoczucie psychiczne każdego.

Również efekt nowości nigdy nie zanika: ma się wrażenie spotkania z lepszą połową podczas dzielenia domu to by się nie stało.

W oddzielnych domach staramy się bardziej o siebie dbać, aby bardziej zadowolić innych, które, jeśli dzielicie to samo łóżko, staje się nieważne, gdy widzicie się w piżamach, bez makijażu i czegokolwiek poza opieką.

Wady mieszkania w oddzielnych domach

Ale są też bogowie przeciw. Przede wszystkim samotność, nieuniknione, jeśli spędzasz noce i długie okresy w domu bez fizycznie obecnego partnera. Być samemu, bez dzielenia czasu i przestrzeni z kimkolwiek, ryzykuje utrwalenie tego nawyku, w wyniku czego na dłuższą metę przyjęcie kogoś innego do życia domowego będzie coraz trudniejsze.

Wreszcie, mieszkanie pod różnymi dachami może dać innym szansę pomyśleć, że twój związek nie jest tak poważny, ryzykowny zasilać wszelkie zaliczki od osób trzecich.

Co mówi nauka o współistnieniu

Eric Klinenbergsocjolog i dyrektor Institute for Public Knowledge w Nowym Jorku w eseju opowiada o narastającym zjawisku par, które chcą pozostać w domu w separacji Going Solo: The Extraordinary Rise and Surprising Appeal of Living Alone .

„Życie samotne powodowało kiedyś smutek i strach dziś uprzywilejowani ludzie kupują prywatność za środki finansoweautonomiczna przestrzeń ”.

Wybór niegdyś nie do pomyślenia, który zamiast tego obecnie promuje nowoczesne wartości, takie jak wolność, autonomia i osobiste spełnienie.

Według psychoterapeuty Lucy Beresford bycie razem bez wspólnego życia pozwala ”równowaga między niezależnością a emocjonalnym zaangażowaniemJak stwierdza w swojej książce Szczęśliwe relacje .

Simon Duncan, Emerytowany profesor polityki społecznej na Uniwersytecie w Bradford, jest mniej entuzjastycznie nastawiony do relacji LAT niż jego koledzy.

"Często decyzja o życiu osobnym może być „negatywną preferencją”, decyzja o zachowaniu związku, gdy mieszkamy razem, jest nie do zniesieniaNapisał w książce Odkrywanie par na nowo .

Czego naprawdę się boisz

Strach przed koegzystencją jest to związane z czasem: boisz się, że będziesz musiał skrócić czas, który musisz poświęcić sobie. Plik czas egoizmu na zakończenie.

Rezygnacji z wieczorów z przyjaciółmi, czasu poświęconego na sport i hobby, tego się obawiasz na poziomie praktycznym.

Przyzwyczajeni, jak jesteśmy do długich okresów, w których opuszczamy dom rodzinny i mieszkamy sami - w przeciwieństwie do tego, co wydarzyło się kilka pokoleń temu - jest coraz trudniej jest wrócić do współdzielenia przestrzeni z kimś.

Kompromis to luksus na to niewielu może sobie pozwolić. Zwłaszcza, że ​​większość uważa, że ​​nie jest to wcale luksus, wręcz przeciwnie.

Znane pary LAT

pomiędzy LAT pary Vip, jednym z najbardziej historycznych jest feministka Simone de Beauvoir i filozof Jean Paul Sartre.

Również Frida Kahlo i Diego Rivera mieszkali w dwóch oddzielnych domach w Meksyku, połączonych ogrodem.

Dla nich była to bardziej artystyczna potrzeba niż miłość, trochę jak dla Helena Bonham Carter i Tim Burton którzy w latach 2001-2014 mieszkali w oddzielnych domach (połączonych korytarzem) pomimo urodzenia dwójki dzieci.

Również bibliograf Michael Holroyd i pisarka Margaret Drabble żyją szczęśliwie we własnym domu, dla tego samego Angielska piosenkarka Louise i piłkarz Jamie Redknapp.

Środkowy sposób: oddzielne łóżka

Są tacy, którzy wybierają kompromis, czyli wspólny dom, ale oddzielne pokoje.

Nie są to pary w kryzysie, tak zwane „rozdzielone w domu”, ale raczej pary, które decydują się na ten wybór poprawić jakość snu.

Są tacy, którzy chrapią, ci, którzy mówią przez sen, ci, którzy sto razy wstają, aby pójść do łazienki, ci, którzy wiercą się w nocy i tacy, którzy godzinami pozostają ze światłem, aby poczytać: wszystkie te zachowania mogą przeszkadzać sen innych, dlatego właśnie po co często spanie osobno jest dobrym pomysłem, szczególnie dla zdrowia.

W rzeczywistości zaburzony sen powoduje nieprzyjemne konsekwencje, takie jak zmniejszona zdolność koncentracji, senność w ciągu dnia, zmęczenie, drażliwość i osłabiony stan psychofizyczny.

Może to mieć negatywny wpływ na wielu poziomach, od pracy po sam związek miłosny.

Podczas gdy oddzielne łóżka oznaczają niewielką intymność i kilka przytuleń w nocy, z drugiej strony, kiedy decydujesz się wejść do łóżka partnera, z pewnością nie jest to po to, aby chrapać lub czytać późno.

Interesujące artykuły...